Ostatnia aktualizacja: 3 czerwca 2025
Akademia Przedsiębiorczego Architekta
Nie tylko początkujący potrzebują pomocy!
Wbrew pozorom, to nie osoby zaczynające dopiero swoją drogę najczęściej trafiają do Akademii Przedsiębiorczego Architekta.
Statystyki z naszych wewnętrznych ankiet mówią jasno:
- 33% uczestników ma ponad 8 lat doświadczenia w branży
- 26% działa 5–7 lat
- 41% pracuje jako architekt/projektant wnętrz od 1 do 4 lat
Co to oznacza? Że to doświadczeni projektanci najczęściej czują, że czas coś zmienić. Czas przestać działać z rozpędu. Czas w końcu uporządkować proces, który przez lata był improwizacją.
Akademia Przedsiębiorczego Architekta
Akademia Przedsiębiorczego Architekta
Bo wiedzą, że coś nie działa
Wielu z nich przyznaje: przetrwali w branży cudem. Bez strategii. Bez strony www. Bez specjalizacji. Robili projekty dla każdego i wszystko – od poduszki po elewacje. Klienci wchodzili im na głowę, a oni… pozwalali. Przez lata nie liczyli kosztów, nie analizowali czasu, nie mieli żadnych narzędzi wspierających proces projektowy.
To nie brak talentu ich blokował. To brak systemu i porządku.
I właśnie dlatego powstała Akademia Przedsiębiorczego Architekta, która staje się dla nich przestrzenią do nowego startu – już nie „po omacku”, ale z intencją, świadomością i procesem.
Z czym najczęściej mają problem architekci wnętrz?
Na podstawie ankiet, rozmów mentoringowych i maili od uczestniczek Akademii, wyłania się 9 najczęstszych punktów zapalnych. Te trudności powtarzają się bez względu na staż. Oto one – wraz z konkretnymi przykładami z życia projektantów:
- Brak strategii działania i planu na rozwój
Projektantka prowadzi pracownię od 6 lat. Ma klientów, ale… każdy miesiąc wygląda inaczej. Brak planu na pozyskiwanie zleceń, brak ścieżki rozwoju oferty, brak pomysłu na to, co dalej i dokąd zmierza jej marka. Zamiast skalować biznes, działa reaktywnie – „jak coś wpadnie, to się robi”. Efekt? Przestoje, frustracja i brak poczucia sprawczości.
- Brak wyraźnej specjalizacji i komunikacji z klientem
Portfolio typu „wszystko dla wszystkich” – domy, mieszkania, restauracje, salony kosmetyczne. Brak konkretnego stylu, niszy lub charakterystycznego języka wizualnego sprawia, że klient nie wie, czy to jest „ta osoba”. Projektantka przyciąga przypadkowych klientów, zamiast tych, z którymi naprawdę chciałaby pracować. A potem nie wie, co pokazywać w social mediach, bo „nie czuje” tego, co zrobiła.
- Działanie tylko z poleceń, bez budowania własnej marki
Przez pierwsze lata zlecenia „same się pojawiały”. Aż w końcu przestały. Projektant zostaje z pytaniem: „Skąd teraz brać klientów?” Brak Instagrama, brak strony, brak jakiejkolwiek formy widoczności w sieci. Brak zasięgów = brak zapytań. Zaczyna się desperackie szukanie „grup na Facebooku” i ogłoszeń „kto zrobi tanio”.
- Zaniżone wyceny, brak umiejętności sprzedaży
„Boję się, że klient uzna cenę za zbyt wysoką”, „Wolę zaniżyć, żeby nie stracić zlecenia” – to zdania, które słyszę niemal co tydzień. Projekt za 200 m² wyceniony na 3500 zł, bez aneksów, bez harmonogramu płatności. Brak pewności w komunikowaniu ceny, brak argumentów, brak spójnego szablonu oferty – wszystko to prowadzi do wycen „na oko” i pracy za stawkę godzinową niższą niż w kawiarni.
- Przeciągające się projekty, brak ram czasowych
Projekt rozpoczęty w styczniu, kończy się w listopadzie – a właściwie nigdy się nie kończy. Dlaczego? Bo nie było jasno określonych etapów, harmonogramu, zasad w umowie. Każdy nowy mail od klienta to kolejne „drobne poprawki”. Projektant czuje, że już dawno „wypadł” z tej realizacji mentalnie, ale klient wciąż wymaga.
- Praca po nocach, bez odpoczynku
Klasyczny schemat: dzieci idą spać, siadam do komputera i pracuję do 2:00. Rano znów w biegu. Brak czasu dla siebie, na regenerację, na rozwój. Każdy tydzień to tylko „realizacja bieżących projektów” – bez chwili na przemyślenie, co można poprawić w procesie. W efekcie pojawia się zmęczenie, drażliwość, a czasem nawet kryzys zdrowotny.
- Niska pewność siebie, perfekcjonizm i lęk przed widocznością
Projektantka ma świetne realizacje, ale nie publikuje ich w sieci. „Jeszcze nie mam zdjęć idealnych”, „Nie umiem mówić o sobie”, „A co jeśli ktoś mnie skrytykuje?” – to blokady, które sprawiają, że marka stoi w miejscu. Brak działania z obawy przed oceną = brak widoczności = brak klientów spoza poleceń.
- Brak czasu na cokolwiek innego poza „gaszeniem pożarów”
Każdy dzień to reagowanie na wiadomości, poprawki, nowe zapytania – ale zero planowania. Nie ma kiedy wprowadzać zmian w ofercie, nagrać filmu, odświeżyć portfolio, zrobić porządku na stronie www. Wszystko jest „na potem”, ale potem nigdy nie przychodzi. Przez brak systemu – tylko bieżączka.
- Chaos organizacyjny, brak szablonów i powtarzalnych procedur
„Każdy klient dostaje coś innego, bo nie mam stałego procesu.” – to zdanie pada często podczas mentoringów. Brakuje checklist, szablonów maili, jasnego planu etapów. Co miesiąc projektantka zaczyna wszystko od zera, wymyślając nowy sposób na ofertę, komunikację, dokumentację. Praca przypomina ciągłe wymyślanie koła od nowa.
W skrócie? To nie brak pracy, tylko brak systemu i strategii prowadzi do wypalenia, niskich zarobków i utraty pasji.
W jakim momencie jesteś Ty?
Zatrzymaj się na chwilę. Zanim podejmiesz decyzję, zrób prostą rzecz. Weź kartkę i odpowiedz na 7 pytań, kóre zaczerpnęłam od Briana Tracy. To ten facet od ,,Zjedz tę żabę”. Odpowiadaj instynktownie – nie analizuj. Pssst – zapisz odpowiedzi najszybciej jak potrafisz! Masz 30 sekund na każde pytanie)
- Jakie są Twoje 5 podstawowych wartości, którymi kierujesz się w życiu?
- Jakie 3 cele są dla Ciebie teraz najważniejsze?
- Co byś zrobiła, gdyby zostało Ci 6 miesięcy życia?
- Gdybyś natychmiast została milionerką – co robiłabyś inaczej niż teraz?
- Co zawsze chciałaś zrobić, ale bałaś się spróbować?
- Jakie czynności sprawiają, że czujesz się ważna?
- Czego naprawdę chcesz teraz dla siebie – nie dla innych, tylko dla siebie?
Te pytania pomogą Ci uświadomić, czy to, jak działasz dziś, jest spójne z tym, kim naprawdę chcesz być. Bo często nie chodzi o to, że czegoś nie umiemy. Tylko o to, że zbudowaliśmy biznes na cudzych zasadach. I zapomnieliśmy o sobie.
Akademia Przedsiębiorczego Architekta to nie tylko strategia – to przestrzeń do transformacji
Dlatego w Akademii nie uczymy tylko, jak tworzyć oferty czy planować pracę. Uczymy, jak odzyskać kontrolę, spokój i radość z projektowania. Jak pracować mądrzej, nie więcej. Jak budować markę opartą na wartościach i wyróżnieniu – a nie ciągłej walce o klienta.
Często mówię: „Nie potrzebujesz więcej pracy. Potrzebujesz lepszego systemu”.
I właśnie ten system budujesz ze mną – krok po kroku. Od strategii i celu finansowego, przez proces projektowy, aż po komunikację, ofertę i pozyskiwanie klienta.
Nie musisz mieć 20 lat stażu, żeby czuć się zmęczona
Zmęczenie, chaos, frustracja i poczucie, że coś nie działa – dotyczy projektantów na każdym etapie.
Ale jest dobra wiadomość:
➡️ można to wszystko poukładać – i to szybciej, niż myślisz.
Akademia Przedsiębiorczego Architekta – sprawdź, czy to Twój moment!
👉 Będzie mi miło zagościć Cię w Akademii Przedsiębiorczego Architekta, gdzie będziesz mógł zbudować swoją markę projektową od nowa – ale tym razem po swojemu. Z intencją. Z procesem. Z lekkością. A dziś zapraszam Cię na bezpłatny webinar 4 kluczowe kroki, aby pozyskać nowych klientów na projekt wnętrz i dobrze na tym zarobić i być może po nim spotkamy się w Akademii.
W środę 28.05.2025r. o 12 był live „ABC Przedsiębiorczego Architekta odc. # 297: Z czym najczęściej mają problem architekci wnętrz?” oto jego nagranie:
Zobacz także: