Ostatnia aktualizacja: 14 maja 2025
jak założyć pracownię architektoniczną
Czy można w rok zbudować solidne fundamenty własnej pracowni architektonicznej? Okazuje się, że tak – o ile ma się odpowiedni plan, wsparcie i gotowość do działania krok po kroku. Poznaj historię naszej kursantki, która podjęła odważną decyzję, by odejść z etatu i rozpocząć nowy rozdział zawodowy z pomocą Akademii.
jak założyć pracownię architektoniczną
Jak założyć pracownię architektoniczną: od etatu do własnej marki
jak założyć pracownię architektoniczną
Kiedy końcem grudnia 2023 roku nasza uczestniczka żegnała się z etatem, miała w głowie pomysł na własną działalność, ogólną wizję swojej niszy i grupy docelowej. Miała też raczkujący profil na Instagramie i kilka zawodowych kontaktów. Czego jej brakowało?
„Nie miałam bladego pojęcia, jak krok po kroku zbudować z tego funkcjonującą firmę.”
To bardzo częsty punkt wyjścia wielu projektantów i architektów wnętrz, którzy chcą zacząć pracować na własny rachunek. W głowie jest już pomysł i chęci, ale brakuje struktury, planu działania i wiary, że to się uda.
Plan krok po kroku – czyli Akademia jako wsparcie na starcie
jak założyć pracownię architektoniczną
Akademia została stworzona właśnie z myślą o takich osobach – ambitnych, gotowych do pracy, ale zagubionych w chaosie działań i możliwości. Dzięki klarownej strukturze, lekcjom krok po kroku oraz wsparciu społeczności, uczestnicy zaczynają działać z głową i skutecznie.
„Na początku trochę przytłoczyła mnie ilość materiału w Akademii, ale gdy zauważyłam logiczny schemat kolejnych lekcji, wszystko się ułożyło. Zaplanowałam sobie przerabianie i wdrażanie materiałów z Akademii. Bardzo pomocne były workbooki, ebooki, które zawsze drukowałam i wypełniałam i robiłam w nich notatki”.
To, co wyróżnia Akademię, to nie tylko wiedza, ale narzędzia do wdrażania jej w praktyce. Workbooki, checklisty, arkusze do uzupełnienia – wszystko zaprojektowane tak, by działać od razu, bez frustracji.
Pierwsze sukcesy, które zmieniają perspektywę
Jednym z najważniejszych etapów pracy nad własną marką projektową jest określenie celu finansowego i stworzenie procesu projektowego, który go wspiera.
„Jednym z pierwszych sukcesów było policzenie kosztów i stawki godzinowej, jaką chciałabym zarabiać. To był mój punkt wyjścia.”
W kolejnych miesiącach nasza kursantka:
- rozłożyła cały proces projektowy na zadania tygodniowe,
- zaczęła mierzyć czas pracy przy każdym projekcie,
- przygotowała materiały na stronę internetową,
- założyła konta w mediach społecznościowych i wizytówkę Google,
- zaczęła otrzymywać zapytania od klientów, których nie znała wcześniej!
„Regularnie zapisuję sobie czas poświęcony poszczególnym zadaniom w projektach, dzięki czemu planowanie kolejnych projektów i ich wycenianie jest o wiele łatwiejsze – to game changer!”
„To był ogrom pracy. Ale dziś widzę, że moje działania przyniosły efekt – kilka razy w miesiącu ktoś dzwoni, pytając o projekt, czasem ktoś wypełni formularz kontaktowy na stronie – więc to działa”.
Trudności? Oczywiście! Ale z dobrym podejściem wszystko jest możliwe
Największą trudnością okazał się moment tworzenia strony internetowej – nie z powodu braku wiedzy, ale perfekcjonizmu.
„Pierwsze trudności pojawiły się podczas opracowywania materiałów na stronę internetową. Byłam przytłoczona ilością rzeczy, które trzeba zrobić, opracować, napisać… A ja przecież zawsze muszę mieć wszystko idealnie. Miałam takie myśli, że przecież nie pokażę światu strony internetowej z tylko jednym projektem. Ale słuchając Agnieszki, uświadomiłam sobie, że po pierwsze nie tylko ja mam ten gen perfekcjonizmu, a po drugie zrobione lepsze od idealnego. Finalnie strona już śmiga, a kolejne projekty będą na niej sukcesywnie publikowane.
To zdanie stało się dla niej przełomem. Strona powstała, a kolejne projekty są sukcesywnie dodawane. Własna marka nie musi być od razu kompletna – ważne, by się rozwijała.
Jak jest teraz?
Minął niecały rok, a zmiany są ogromne. Fundament firmy został postawiony. Są klienci, są projekty, a najważniejsze – jest poczucie sprawczości.


Nie każdy projekt jest jeszcze tym wymarzonym, ale to dopiero początek. A najważniejsze – są efekty, są działania, jest rozwój.
Podsumowanie: co możesz wziąć z tej historii dla siebie?
Jeśli jesteś na początku drogi i czujesz się podobnie – masz pomysł, ale nie wiesz, od czego zacząć – Akademia Przedsiębiorczego Architekta jest dla Ciebie.
Nie musisz być gotowa. Nie musisz mieć wszystkiego dopracowanego. Potrzebujesz tylko chęci, by działać krok po kroku – razem z nami.
👉 Dołącz do Akademii tutaj i zacznij budować swoją markę projektową od fundamentów.
Edyta Ptasznik mmipracownia.pl
Zobacz także kolejne artykułu case study Kursantek Akademii Przedsiębiorczego Architekta. Przytoczone historie pokazują, że obojętnie w jakiej jesteśmy sytuacji, możemy się rozwijać i spełniać swoje marzenia.